20100806

06082010

Skoro obiecałam pisać regularnie i jako, że nie lubię rzucać słów na wiatr, należałoby przystąpić do tworzenia kolejnego posta. Z resztą z taką ekipą poganiaczy za plecami chyba nie mam innego wyjścia. Chociaż nie mogę nie przyznać, że to bardzo motywujące, kiedy ktoś czyta te moje wywody i jeszcze mu się podobają. Mam tylko skrytą nadzieję, że grono czytających mojego bloga zacznie się powiększać i większości przypadnie do gustu to, co robię. O wszystkich już nawet nie śmiem marzyć, bo to chyba byłoby zbyt piękne, by mogło się wydarzyć. Tak, tak moi mili przyzwyczajcie się do tego, że mam chorą tendencję wodolejstwa i potrafię się rozpisać na pół strony o niczym. Jedni uznają to za wadę, inni za zaletę, a ja? Cóż, czasem takie zdolności do czegoś się przydają i już niejednokrotnie miałam okazję przekonać się o tym na własnej skórze. Problem pojawia się, kiedy trzeba napisać coś krótko, zwięźle i na temat, bo z tym mam już niejaki problem, co z resztą chyba doskonale widać w moich postach.
Kilka zdjęć z środy. Tym razem w wydaniu 'na świeżo', co widać chociażby po innym kolorze włosów.

Image Hosted by ImageShack.us

Image Hosted by ImageShack.us

Image Hosted by ImageShack.us
sweterek - sh / koszulka - h&m / spodenki - h&m / torebka - sh / okulary - h&m

20100804

04082010

Chyba czas najwyższy zabrać się za pisanie. Tak to jest. Ostatnia klasa gimnazjum, więc trzeba było zabrać się za poprawianie ocen. Kiedy oceny były poprawione, przyszedł czas na stres związany z wyborem liceum. A dzień za dniem leciał nieubłaganie. Codzienne odkładanie wszystkiego na następny dzień również nie sprzyja pisaniu. Postanowiłam sobie - zacznę od wakacji. I co? Oczywiście jak zwykle plan spalił na panewce. Wakacje rozpoczął stres związany z pisaniem odwołań, ponieważ nie dostałam się do tej szkoły, do której chciałam. Później, kiedy w końcu wszystko poszło po mojej myśli przyszedł czas na dwutygodniowy wyjazd z rodzicami. I tak jakoś zleciało. Jednak koniec tego dobrego i od dnia dzisiejszego będę się starała pisać w miarę regularnie. Pomaga fakt, że wraz z przyjaciółką mamy system wzajemnego wsparcia - ja robię zdjęcia jej, a ona mi - więc mam nadzieję, że wszystko będzie szło sprawnie.
Na sam początek zacznę jednak od nieco zaległych zdjęć, które czekały grzecznie na swoją kolej zakopane między tonami innych obrazów zapisanych na moim komputerze. Robione w okolicach maja - dzień odpoczynku po testach gimnazjalnych.


Image Hosted by ImageShack.us

Image Hosted by ImageShack.us

Image Hosted by ImageShack.us


szorty - h&m
bluzka - h&m
buty - reserved

I kilka z tego samego dnia, tyle że w nieco innym stroju. ;d


Image Hosted by ImageShack.us

Image Hosted by ImageShack.us

Image Hosted by ImageShack.us

sukienka - h&m
bransoletka - h&m